Sypialnia była ciepła, oświetlona miękkim światłem nocnych lamp. Mąż siedział na fotelu, aparat spoczywał pewnie w jego dłoniach, gotowy do uwiecznienia każdego momentu. To był jego prezent urodzinowy – patrzeć, jak jego żona, kobieta o pełnych, miękkich kształtach, oddaje się innemu mężczyźnie, a on wszystko uwiecznia w kadrze. Nie znał go osobiście, ale ufał jej, ufał jej pragnieniom.

Magda klęczała przed kolegą, który rozpiął spodnie, pozwalając, by jego nabrzmiała męskość wysunęła się na wolność. Jej pełne, ciepłe usta otworzyły się, a ona z rozkoszą objęła go wargami.

Język przesuwał się leniwie po jego długości, drażniąc najbardziej wrażliwe miejsca. Czuła, jak pulsuje, jak się napręża, jak jego dłonie zaciskają się na jej włosach, prowadząc ją rytmicznie. Jej ślina spływała po jego członku, lśniąc w świetle lamp, kiedy przyjmowała go coraz głębiej.

Mąż cykał zdjęcie za zdjęciem, rejestrując, jak kolega splata palce w jej włosach, jak przyciąga ją bliżej, jak jej policzki zapadają się, gdy bierze go głębiej, bez oporu, z czystą przyjemnością. Oczy miała półprzymknięte, dłonie zaciskały się na jego biodrach, a z ust wydobywały się ciche mlaski. Aparat uchwycił kroplę śliny, która spłynęła po jej brodzie, jej wilgotne, błyszczące usta, lekko zaróżowione od intensywnego ssania.

— Pięknie, kochanie… — mruknął mąż, przesuwając kciukiem po spustie migawki.

Gdy kolega wysunął się z jej ust, Magda spojrzała na niego, oblizując powoli wargi, jakby chcąc podkreślić, że nie ma dość. Ale wiedziała, że to dopiero początek.

Mąż gestem wskazał na łóżko. Posłusznie podniosła się i położyła na plecach, rozchylając uda, odsłaniając się całkowicie. Była mokra, gotowa, jej ciało pulsowało od podniecenia. Kolega wszedł między jej nogi, dłońmi podpierając jej uda, unosząc je lekko, by mieć do niej lepszy dostęp.

Urodzinowy Prezent

Bez ostrzeżenia wszedł w nią mocno, głęboko, sprawiając, że jęknęła przeciągle. Jej ciało od razu zareagowało – pulsujące ciepło rozeszło się po jej wnętrzu, a plecy wygięły się w łuk.

Migawka aparatu znowu kliknęła.

Mąż nie przerywał rejestrowania tej sceny – uchwycił grymas przyjemności na jej twarzy, sposób, w jaki jej duże piersi unosiły się i opadały w rytm jego ruchów, jak jej dłonie zaciskały się na pościeli, jak kolega wbijał się w nią mocno, bez litości. Oddechy stały się urywane, coraz cięższe, jęki coraz głośniejsze. Jej szerokie uda rozchyliły się jeszcze bardziej, zapraszając go głębiej, ciało falowało pod każdym pchnięciem, a oczy błyszczały pożądaniem.

— Tak, tak… mocniej! — syknęła, wyginając się pod nim, wbijając paznokcie w jego plecy.

Kolega nie miał zamiaru jej oszczędzać. Odwrócił ją na brzuch, uniósł biodra i wszedł od tyłu, chwytając za jej szerokie biodra. Jej plecy wygięły się w łuk, ręce oparła o zagłówek łóżka.

Urodzinowy Prezent

Mąż przysunął aparat bliżej, uchwycił to, jak kolega wbija się w nią rytmicznie, jak jej ciało drży pod jego ruchami, jak jej piersi kołyszą się w rytm mocnych pchnięć. Dźwięki były nieprzyzwoite – głośne mlaski, jej zdławione westchnienia, jego ciche pomruki zadowolenia. Jej szerokie pośladki poruszały się w rytmie, odbijając się od jego bioder, a dłoń kolegi mocno je ścisnęła, zostawiając czerwone ślady na jej skórze.

— Jesteś taka ciasna… taka gorąca… — warknął kolega, uderzając ją mocno w pośladek.

Jej krzyk odbił się echem w sypialni, ale nie było w nim bólu – tylko czysta rozkosz, surowa i niepohamowana. Mąż uchwycił ten moment – odcień różu na jej skórze, rozkoszny grymas na jej twarzy, rozpalone spojrzenie, którym rzuciła przez ramię.

Nie mogli się zatrzymać. Kolega przewrócił się na plecy, a ona wspięła się na niego, biorąc go w siebie na nowo. Była na nim, poruszając się wolno, wijąc biodrami, dając mu pełną kontrolę nad tempem. Jej piersi falowały przy każdym ruchu, jej dłonie spoczęły na jego klatce piersiowej, a ona sama wyglądała jak bogini oddająca się czystej rozkoszy. Czuła, jak rozciąga ją od środka, jak jego dłonie zaciskają się na jej biodrach, zmuszając ją do mocniejszego ruchu.

Mąż uchwycił ostatnie momenty – jej rozchylone usta, spocone ciało, szczyt rozkoszy zapisany na jej twarzy, drżenie jej miękkich ud, przyspieszony oddech…

I wtedy nastała cisza. Tylko ich ciężkie oddechy i cichy dźwięk migawki w tle.

Mąż uśmiechnął się, odkładając aparat.

— Szczęśliwych urodzin, skarbie.

Więcej opowiadań erotycznych znajdziesz pod tym LINKIEM

Visited 1 times, 1 visit(s) today

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *