Julka, bibliotekarka, była znana ze swojej nienasyconej ciekawości, zarówno książek, jak i życia. 28-letnia niebieskooka blondynka, o szczupłej sylwetce i obfitych piersiach. Czuła, że świat leży jej u stóp, jej pewność siebie sprawiła, że wiele kobiet jej zazdrościło, a wielu mężczyzn płonęło z pożądania. Mimo to pozostała nieuchwytna, i choć szukała swojego jedynego wciąż nie mogła trafić na odpowiedniego faceta.

Nowo przybyły do ​​miasta mężczyzna o imieniu Krzysztof, podjął pracę w lokalnej księgarni. Z jego mrocznym, ponurym wyglądem i głosem, który mógł roztopić kobietę, był zagadką, której Julka nie mogła się oprzeć. Jego głęboko brązowe oczy kryły obietnicę czegoś zakazanego, czegoś, czego pragnęła.

Pierwsze spotkanie

Ich pierwsze spotkanie miało miejsce na dorocznym festiwalu literackim. Julka obsługiwała stoisko biblioteki, jej oczy skanowały tłum. Kiedy Krzysztof podszedł do niej i przeszył ją delikatny dreszcz podniecenie. Jego głos był jak aksamit, gdy pytał o rzadką książkę. Ich oczy się spotkały i między nimi odbyła się cicha rozmowa. Został, nie odrywając od niej wzroku, aż w końcu zaprosiła go na kawę. Krzysztof nie myśląc długo zgodził się.

Nad parującymi filiżankami zagłębiali się w tematy od literatury po filozofię. Inteligencja Krzysztofa dorównywała jego urokowi. Pochylił się, jego głos był niski i intymny: „Wiesz, Julka, nigdy nie spotkałem kobiety, która mogłaby rzucić mi wyzwanie tak jak ty”.

Uśmiechnęła się, jej serce zatrzepotało. „I nigdy nie spotkałam mężczyzny, który mógłby mnie tak zaintrygować jak ty, Krzysztofie.”

Zakazane pragnienie

Wieczór przeszedł w noc, a ich rozmowa stawała się coraz bardziej intymna. Gdy Krzysztof odprowadzał Julkę do jej mieszkania, czuła rosnące napięcie między nimi – jakby każdy krok przybliżał ich do czegoś nieuniknionego. Stali przed jej drzwiami, patrząc sobie w oczy.

— Chcesz wejść na chwilę? — zapytała cicho, jej głos był ledwo słyszalny, ale w jej spojrzeniu tliło się wyzwanie.

Krzysztof zawahał się tylko przez sekundę, a potem zrobił krok do przodu, zmniejszając dystans między nimi.

— Jeśli wejdę, nie będę chciał tak szybko wyjść — odpowiedział, jego głęboki głos rozbrzmiał w ciepłej, nocnej ciszy.

Serce Julki zabiło szybciej, gdy otworzyła drzwi. Weszli do środka, a atmosfera w mieszkaniu zdawała się gęstnieć. Światło było przytłumione, a aromat książek zmieszany z delikatnym zapachem jej perfum unosił się w powietrzu.

Usiadła na sofie, Krzysztof stanął naprzeciwko, przypatrując się jej z intensywnością, która niemal paliła.

— A więc… — zaczęła, ale nie dokończyła, bo Krzysztof podszedł bliżej, powoli, pewnie, aż w końcu nachylił się i musnął palcami jej policzek.

— Wiesz, że od momentu, gdy cię zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś inna — wyszeptał.

Julka uniosła twarz, ich oddechy się zmieszały. Jej dłoń nieświadomie spoczęła na jego piersi, czuła, jak jego serce bije mocno, szybko.

Nie było więcej słów – tylko ciche westchnienie, gdy ich usta w końcu się spotkały.

Pocałunek był powolny, pełen obietnic i napięcia, które narastało od ich pierwszego spotkania. Krzysztof przyciągnął ją bliżej, jego dłonie sunęły wzdłuż jej talii, jakby chciał zapamiętać każdy jej kształt.

Julka czuła, jak topnieje pod jego dotykiem, jak każdy centymetr jej skóry budzi się do życia. Ich pocałunki stawały się coraz bardziej zachłanne, jakby oboje bali się, że ta chwila mogłaby się skończyć.

— Jesteś jak zakazane pragnienie — mruknęła, gdy jego usta przesunęły się na jej szyję.

Pochylił się, jego usta musnęły jej usta. Pocałunek był delikatny, nieśmiały, a potem pogłębił się. Ich języki tańczyły, badały, smakowały. Julka jęknęła cicho, jej ciało przycisnęło się do jego.

Krzysztof odsunął się, jego oddech był urywany. „Powiedz mi, Julka, jakie masz fantazje?”

Zarumieniła się, nie odrywając oczu od jego oczu. „Chcę eksplorować, Krzysztofie. Chcę czuć rzeczy, o których tylko czytałam”.

Uśmiechnął się, z niegodziwym błyskiem w oku. „I chcę być tym, który przedstawi ci te doświadczenia, Julka.”

Ich pierwsza wspólna noc była symfonią eksploracji. Dłonie Krzysztofa wędrowały po jej ciele, jego dotyk rozpalał iskry, gdziekolwiek się pojawił. Całował ją w szyję, delikatnie gryząc zębami płatek jej ucha. Julka jęknęła, jej ręce bawiły się jego koszulą.

„Smakujesz jak grzech, Julka” – wyszeptał, przesuwając usta w stronę jej obojczyka. „Chcę posmakować każdego centymetra ciebie”.

Rozpiął jej bluzkę, obejmując dłońmi jej piersi. Jego kciuki okrążyły jej sutki, a Julka wygięła się pod jego dotykiem. „Krzysztof” – wyszeptała, jej głos był błagalny.

Uśmiechnął się, jego usta objęły jeden sutek, a jego język drażnił go do sztywnego szczytu. Julka jęknęła, jej ręce zaplątały się w jego włosy. „Tak, właśnie tak” – wyszeptała.

Krzysztof zszedł niżej, jego dłonie rozpięły jej spódnicę, jego palce wbiły się w jej majtki. Zsunął je, nie odrywając oczu od jej oczu. „Jesteś piękna” powiedział chrapliwym głosem.

Dłonie Krzysztofa chwyciły jej uda, przytrzymując ją w miejscu. Lizał i ssał, jego język doprowadzał ją do szaleństwa. Jęki Julki wypełniły pokój, jej ciało drżało na granicy ekstazy.

„Proszę, Krzysztofie” – błagała, jej głos był jękiem. „Wejdź we mnie! teraz”.

Krzysztof się uśmiechnął, jego oczy były ciemne od pożądania. Stał, jego ręce rozpinały spodnie. Jego kutas był twardy, gotowy.

Wpełzł na łóżko, jego ciało zakrywało jej. Julka czuła jego kutasa przy swojej cipce, gorącego i twardego. Krzysztof ją pocałował, jego kutas drażnił jej wejście. Julka jęknęła, jej biodra poruszały się, próbując go przyjąć.

Przesunął się niżej, jego język znalazł jej tyłek. Julka jęknęła, jej ciało się napięło. Dłonie Krzysztofa ją uspokajały, jego palce okrążały jej łechtaczkę. Lizał i ssał, jego język zwilżał jej tyłek, przygotowując ją.

Julka jęknęła, jej ciało rozluźniło się pod jego dotykiem. „Tak, Krzysztofie” – wyszeptała. „Proszę”.

Palce Krzysztofa zastąpiły jego język, jeden palec wsunął się w jej tyłek. Julka jęknęła, jej ciało zacisnęło się wokół niego. Krzysztof poruszał się powoli, jego palec wsuwał się i wysuwał, a jego druga ręka wciąż krążyła wokół jej łechtaczki.

„Zrelaksuj się, kochanie” – wyszeptał, jego głos był kojący. „Wpuść mnie”.

Julka wzięła głęboki oddech, jej ciało się rozluźniło. Palec Krzysztofa wsunął się głębiej, jego kciuk przycisnął jej łechtaczkę. Julka jęknęła, jej ciało płonęło.

Ustawił się przy jej wejściu, jego kutas naciskał na jej tyłek. Julka wzięła głęboki oddech, jej ciało się napięło. Krzysztof wsunął się powoli, dając jej czas na przystosowanie się. Julka jęknęła, jej ciało rozciągnęło się, aby go pomieścić.

„Jesteś taka ciasna, Julka” – jęknął Krzysztof, jego głos był niskim pomrukiem. „Tak cholernie ciasna”.

Poruszał się powoli, jego kutas wsuwał się i wysuwał z jej tyłka. Julka jęknęła, jej ciało przystosowywało się do nowego uczucia. Dłonie Krzysztofa chwyciły jej biodra, jego palce wbiły się w jej skórę.

„Szybciej, Krzysztofie” – szepnęła Julka, jej ciało płonęło. „Szybciej”.

Ruchy Krzysztofa przyspieszyły, jego kutas wślizgiwał się i wysuwał z jej tyłka. Julka jęknęła, jej ciało spotykało się z jego pchnięciami. „Tak, właśnie tak” – wyszeptała. „Mocniej”.

Krzysztof spełnił jej życzenie, jego kutas uderzył w jej tyłek. Julka jęknęła, jej ciało płonęło. Czuła, jak jej orgazm narasta, a ciało się napina.

„Tak, Krzysztofie” – wyszeptała, jej głos brzmiał jak jęk. „Tak, tak, tak”.

Krzysztof stoczył się z niej, jego ramię oplatało jej talię. Julka przytuliła się do niego, jej ciało wciąż mrowiło od ich miłosnych uniesień.

„To było… niesamowite” – wyszeptała, a jej głos brzmiał jak ciche westchnienie.

Krzysztof się uśmiechnął, jego oczy pociemniały z zadowolenia. Ruchy Krzysztofa stały się rozmazane, jego kutas uderzał w jej tyłek. Jęki Julki wypełniły pokój, jej ciało drżało, gdy orgazm rozbił się na niej. Krzysztof jęknął, jego kutas pulsował, gdy doszedł, jego ciało zapadło się na jej.

Ich wspólne noce stały się symfonią eksploracji. Próbowali różnych pozycji, różnych aktów, ich ciała poznawały nawzajem swoje sekrety. 

Nie było odwrotu.

Ich ciała mówiły więcej niż słowa, a noc stała się płomieniem, który pochłonął ich oboje.

Visited 1 times, 1 visit(s) today

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *